Article Module
Drogi Gościu!
Miło przywitać Cię na mojej stronie.
Chcę pisać tu i zamieszczać, zrobione przeze mnie zdjęcia dotyczące Januszewa
Elżbieta
Powrót
Minęło prawie półtora roku od ostatniego wpisu. Milczenie moje było spowodowane zwykłą prozaiczną awarią komputera. Na moje szczęście mój syn spełnił moją prośbę i reaktywował blog. Jest to prezent na Dzień Kobiet. Z przyjemnością weszłam na strony bloga. Januszewo zmieniło się. Myślałam wówczas , że jest żle, ale dzisiaj jest jeszcze gorzej. Bardzo dużo ludzi już nie ma pośród nas. W zeszłym roku zamknięto sklep, jest to na pewno dość uciążliwe, zwłaszcza dla starszych mieszkańców. Jest jednak nadzieja, że sklep zostanie ponownie uruchomiony.Wczorajsze święto również przeszło bez echa. Nie słyszałam o takim przypadku, żeby we wsi nie było kobiet. Może nie warto się starać. Niedługo wybory sołeckie, może jakaś zmiana by się przydała?
Jubileusz pani Czesławy
Doczekaliśmy się tego radosnego święta. Dzisiaj pani Czesława Rucka obchodziła swoje 100- urodziny. Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą odprawioną w januszewskim kościele, przez naszego proboszcza Ryszarda Dębskiego. Bardzo piękne kazanie było w całości poświęcone naszej czcigodnej jubilatce. Ksiądz Ryszard osobiście złożył pani Czesławie gratulacje, a już na zakończenie mszy wszyscy uczestniczy odśpiewali gromkie 200 lat. Dalszy ciąg już całkowicie świeckich uroczystości miał miejsce w świetlicy ?Remizy? w Starzykowie. Sala była wspaniale przygotowana na przyjęcie szacownej jubilatki, jak i gości, których było około 70 osób. Na spotkanie przybyli dzieci, wnuki, prawnuki i pra-pra wnuki oraz sąsiedzi i inni zaproszeni goście. Niektórzy przybyli z Niemiec, Szwecji oraz z najbardziej odległych zakątków Polski. O naszej jubilatce pamiętały również władze miasta i Gminy Susz. Delegacja w składzie Burmistrz MiG Susz Krzysztof Pietrzykowski, kierownik USC Anna Zdrojewska, kierownik M-GOPS-u Włodzimierz Karpiak oraz pan Krzysztof Mądry. W imieniu Prezesa Rady Ministrów RP Donalda Tuska list gratulacyjny odczytał pan Burmistrz Krzysztof Pietrzykowski. Następnie był wzniesiony toast za zdrowie i długie lata życia pani Czesławy. Od władz gminnych oprócz życzeń i kwiatów pani Rucka otrzymała prezent. Był sporych rozmiarów ale był opakowany i nie wiem czy prezent był trafiony. Następnie gospodyni spotkania pani Stefania Rucka zaprosiła wszystkich gości do stołów, gdzie zaserwowano nam wspaniałe potrawy. Właśnie dzięki tak wspaniałej kuchni pani Czesława dożyła 100 lat. Na uroczystość przybyła również nasza miejscowa władza januszewska z panią sołtys Agnieszką Słodowską oraz trzema paniami z rady sołeckiej. Były życzenia i kwiaty. Myślę, że wszyscy zrozumieli rangę tego święta i godnie uświetnili swoją obecnością tę uroczystość. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że nasz radny pan Bogusław Dziki z Piotrkowa zapomniał, że w jego okręgu mieszka najstarsza mieszkanka. Smutne to tym bardziej, że pani Czesława w Piotrkowie mieszkała 53 lata. Aktualnie nasza rodzima 100- latka jest najstarszą mieszkanką miasta i Gminy Susz.
13 pażdziernika 2013 - 100 lat pani Czesławy Ruckiej
13 października 2013r nasza społeczność januszewska będzie się cieszyć wspólnie z rodziną państwa Ruckich, z okazji 100-lecia urodzin nestorki rodu pani Czesławy Ruckiej.
Nasza jubilatka jest pierwszą osobą w Januszewie, która doczekała się tak sędziwego wieku. Niewiele osób ma taki przywilej, aby przeżyć cały wiek. Kiedy przyszła na świat Polska wciąż znajdowała się pod zaborami. Nowinką techniczną był samochód, a o pralce czy telewizji nikt jeszcze nie słyszał. Rodzice pani Czesławy to Andrzej i Antonina Brewczak. W domu było łącznie czworo dzieci. Dwóch braci i dwie siostry. Jeden młodszy brat zginął z rąk UPA, gdy wracał do domu. Miejsce urodzenia to Jabłonica Ruska gm.Dydnia pow.Brzozów. Wieś leży na prawym brzegu, w zakolu rzeki San. Jest to Podkarpacie i jak to pięknie określają ?Kraina Sanem przepasana?. W czasie, gdy urodziła się pani Rucka miejscowość ta należała do zaboru austriackiego tzw.Galicja. We wsi tej w czasie II-giej wojny światowej miały swoją bazę oddziały UPA. Wg spisu ludności z 1921 wieś liczyła 121 domów i 631 mieszkańców, zaś w 1939r 760 osób. Po wojnie w 1947r. Na terenie wsi powstał PGR. Obecnie we wsi pozostały tylko 3 budynki mieszkalne. Nasza jubilatka wyszła za mąż w 1944r. Za Piotra Ruckiego. Pracowali ciężko na gospodarstwie. Mieli dwoje dzieci córkę Marię i syna Mikołaja. W 1947 r wysiedlono ich i zamieszkali w Piotrkowie, gdzie pracowali na swoim gospodarstwie. Mąż pani Czesławy zmarł w 1991r. W 2000r syn z synową Stefanią wzięli panią Czesię do swojego domu w Januszewie, gdzie znalazła prawdziwą przystań. Matka pani Ruckiej również dożyła sędziwego wieku i przeżyła 98 lat. Pan Mikołaj syn matkę wspomina bardzo ciepło, mówi,że była bardzo pracowita i czuła dla swych dzieci a później również i wnuków. Synowa pani Stefania na której barkach spoczywa codzienny trud w opiece również mówi o swojej teściowej w samych superlatywach. Opowiada jak bardzo dużo nauczyła się od niej.Pani Czesława doczekała się 11 wnuków. 23 prawnuków i 5 pra -pra wnuków. Pytając pana Mikołaja, jakie potrawy jedli i jaki tryb życia prowadziła mama odpowiedział krótko chleb mama piekła sama, potrawy były proste np.kiszona kapusta zawsze była w domu, dużo pracy i pogoda ducha. Zresztą nie raz słyszałam jak pani Czesława podśpiewuje i widać, że mimo braku zdrowia jest osobą niezwykle pogodną i niejedna młoda kobieta mogłaby jej pozazdrościć tej radości życia. .Cieszę się , że miałam zaszczyt poznać bliżej panią Czesławę, dzięki niej poznałam kawał ludzkiego życia, a także poprzez internet zapoznałam się z pięknym regionem Polski, jakim jest Podkarpacie.
21.09. 2013 sobota . Ostatni dzień lata
Dzisiaj ostatni dzień lata, a jutro zawita już pani jesień. Wstawiam parę letnich obrazków. Moim wnukom zaś dedykuję mój letni przebój, którym Was zamęczałam .
TOLERANCJA
Tolerancja
Bożena Kraczkowska, dziennikarka, autorka i kompozytorka wyśpiewała świetny blues ?Gość?.Warto się wsłuchać w tekst tego bluesa. W kontekście nienawiści do ludzi odmiennych, uzależnionych i opuszczonych, jaka miała miejsce na naszym wiejskim zebraniu, gdzie pogardliwie wyrażano się o takich ludziach. Wstyd mi było za tę panią, która głosiła słowa nienawiści i nietolerancji ,tym bardziej, że uczestnikami tego zebrania byli również młodociani mieszkańcy.